blue and white plastic pack lot
12 kwietnia 2025

Siajba społeczna
2.3 Niebezpieczne ideologie jako klucz do zniewolenia człowieka

W obecnym czasie, na wiosnę 2025 roku, mamy dość ciekawą sytuację  - pędzący neomarksizm został nieco zastopowany przez konserwatywną politykę administracji Donalda Trumpa, ale można mieć obawy, że to tylko chwilowy postój... Miejmy nadzieję, że kolejne kraje będą się budziły, niestety Polska należy do Unii Europejskiej, czyli małego skrawka na Ziemi (parę procent powierzchni, kilkanaście procent ludności świata) pałającego wielką misją uratowania klimatu oraz niszczenia wszystkiego co dało jej potęgę! Zniszczyć trzeba rasę białą, musi być multikulti, zniszczyć trzeba przemysł trujący środowisko - Europa ma być tęczową oazą innowacyjnych usług, zniszczyć trzeba to co stanęło u podstaw funkcjonowania zjednoczonej Europy (poprzednikiem UE była Europejska Wspólnota Węgla i Stali), wyrugować trzeba w końcu Boga oraz Katolicyzm (cała historia, kultura, rozwój cywilizacyjny, prawo, ład i porządek europejski zaistniał poprzez Chrześcijaństwo, które było filarem tego kontynentu przez kilkanaście wieków).  

A czymże jest ten neomarksizm? Wikipedia podaje taką oto definicję: 

Neomarksizm kierunek filozoficzny, odrzucający leninowską interpretację marksizmu, popularny w drugiej połowie XX wieku w krajach zachodnich. Łączył marksizm z filozofią Hegla i wiązał go z egzystencjalizmemstrukturalizmem i psychoanalizą. Neomarksizm rozwijali zwłaszcza przedstawiciele szkoły frankfurckiej, był on też inspiracją dla nowej lewicy[1]. W sensie socjologicznym neomarksizm dodaje do filozofii marksistowskiej szersze rozumienie nierówności społecznych, takich jak status i władza, autorstwa Maxa Webera. Przykłady neomarksizmu obejmują marksizm analityczny[2], francuski marksizm strukturalny, teorię krytyczną[3]kulturoznawstwo, a także niektóre formy feminizmu[4]. Teoria sprzecznych lokalizacji klasowych Erika Olina Wrighta jest przykładem synkretyzmu znalezionego w myśli neomarksistowskiej, ponieważ obejmuje ona socjologię Maxa Webera, krytyczną kryminologię i anarchizm[5]. Najważniejszymi reprezentantami neomarksizmu byli Stanisław BrzozowskiAntonio GramsciGyörgy LukácsKarl KorschErnst BlochLouis Althusser[6].

Innymi słowy - neomarksizm to adaptacja marksizmu do nowych realiów XX oraz XXI wieku. Tak jak marksizm walczył o wyzwolenie człowieka spod kapitalizmu tak neomarksizm walczy o stworzenie nowego człowieka, który byłby wyzwolony z jakichkolwiek norm moralnych. Jeden i drugi nurt odrzuca zdecydowanie Boga, jako coś anachronicznego, niemożliwego do udowodnienia, jako sposób na "stałe ograniczanie" człowieka. Wiedzą oni bowiem (marksiści oraz neomarksiści), że przywiązanie do Boga jest tym aspektem, który spowoduje niemożliwość przemiany człowieka w "zdalnie sterowaną kukiełkę", która zrobi wszystko co jej każą. 

Neomarksizm stworzył w krajach Zachodniej Europy tzw. "cywilizację śmierci" będącą zaprzeczeniem "cywilizacji życia" głoszonej przez Kościół Katolicki. "Cywilizacja życia" głosi bowiem to, że człowiek ma ciało i duszę, że potrzeba równowagi między tymi dwoma sferami, że życie daje BÓG i jest Ono święte od narodzin do naturalnej śmierci. Kościół mówi także jasno, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety, że każda forma przedmałżeńskiej seksualności jest grzechem, że współżycie Małżonków jest prawdziwie piękne po zawarciu Sakramentu Małżeństwa. Dalej naucza On, że rodzina jest najważniejszą komórką społeczną, że dzieci powinny być wychowywane w tradycji chrześcijańskiej - z poszanowaniem dla Boga, Tradycji oraz Ojczyzny. Te podstawy są niewzruszone od wieków i pomimo pewnych zmian, jakie dokonał Papież Franciszek, należy przyjąć, że Wiara Katolicka jest od zawsze za życiem i za zasadami moralnymi. Jej dogłębne poznanie i wcielenie w życie daje bowiem światło, prawdziwe szczęście oraz wolność! Tak - postępowanie według zasad moralnych daje wolność, gdyż jesteśmy tak skonstruowani, że moralność jest naszym celem i wszelkie próby jej zastąpienia "substytutami" którymi są ideologie typu gender czy LGBT zabijają tą wolność i oddalają nas od Boga prowadząc ku zniewoleniu! 

I jak tu zmieniać człowieka jak mamy takiego przeciwnika jakim jest Chrześcijaństwo i ta wiara w Boga? Trzeba więc zwalczać wszystko to, co związane z Chrześcijaństwem i jego nauczaniem, trzeba skasować wszystkie ograniczenia, gdyż potrzeby fizjologiczne człowieka (według neomarksizmu) są nadrzędne. Należy także zniszczyć tradycję, bo ona krępuje nam ręce. Niestety - takie cele w krajach Europy Zachodniej oraz wielu "postępowych" krajach świata udało się osiągnąć. Udało się także odciągnąć ludzi od Boga, a były to działania rozłożone na pokolenia. Powiązane zostały różne aspekty w jedną całość - wzrost zamożności, konsumpcjonizm, brak zagrożeń zewnętrznych, lewicowe nauczanie w szkołach oraz studiach wyższych, gdzie przemycane były ideologie neomarsistowskie, stałe kompromitowanie Kościoła aferami seksualnymi różnej maści - to wszystko zostało okraszone poglądami wielu "autorytetów" naukowych, którzy głosili, że nie ma Boga. "Bóg nie był potrzebny do stworzenia świata, a Wielki Wybuch był nieuniknioną konsekwencją praw fizyki" - pisał w swojej książce znany brytyjski fizyk Stephen Hawking. Inni fizycy oraz "lewicowi myśliciele" wtórują tej koncepcji, co jest całkowicie pozbawione sensu, gdyż wszechświat nie wziął się tak sam od siebie - tak jak sama nie stworzyła się ani sztuczna inteligencja ani rakieta, którą człowiek poleciał na Księżyc... Ale niestety wielu ludzi, którzy żyli i żyją w krajach zachodnich, uwierzyło w takie poglądy. Zachód został wyjałowiony z zasad moralnych i wiary w Boga!

Ale tak jak przyroda potrafi zastąpić jeden gatunek drugim - tak sfera duchowości nie znosi próżni! Jeżeli człowiek odszedł od porządku, jaki stworzył BÓG to trzeba w to miejsce wymyśleć coś, co zniewoli człowieka i jeszcze bardziej go uzależni od tych ludzi, którzy chcą posiąść nie tylko wszystkie bogactwa świata, ale także kontrolę nad duchowością człowieka i przez to nad wszystkimi z nas. Jest to szatański pomysł, a i elity go implementujące są wyznawcami szatana - pośrednio lub bezpośrednio! No więc co tu wymyśleć, żeby zastąpić tą znienawidzoną przez "panów świata" wiarę w Boga? Wpadli oni na plan, który realizuje się na naszych oczach i jest to już chyba "finish" ich strategii:

1) Ekologizm - skoro wyrugowaliśmy Boga to trzeba go czymś zastąpić, aby człowiek nie był pozbawiony sensu życia. Wmówmy więc ludziom, że planeta jest zagrożona - faktycznie jest przecież coraz cieplej, więc to się wpisuje idealnie w tą koncepcję! Nikt przecież nie będzie dochodził do tego, że okresy ocieplenia oraz ochłodzenia Ziemi są cykliczne, bo przecież w Polsce w X wieku rosły cytrusy, a w XV wieku budowano tawerny na Morzu Bałtyckim, bo w zimie morze to całkowicie zamarzało i możliwy był transport lądowy do Szwecji. Wikipedia podaje: "Lata 900-1300 n.e. zostały nazwane okresem ocieplenia średniowiecznego, ponieważ globalne temperatury gwałtownie wzrosły od przenikliwego zimna poprzedniej epoki - Wieków Ciemnych - do poziomów o kilka stopni cieplejszych niż obecnie. Następnie nastąpił nagły okres ochłodzenia, który trwał do roku 1850". Ale tego nikt nie sprawdzi, więc możemy wciskać kit o tym, że działalność człowieka niszczy środowisko i traktować to jak religię! Ludzie się temu podporządkują i będą ograniczać emisję dwutlenku węgla do minimum - przestaną latać na wczasy, będą wcinać robale (bo rolnictwo emituje zbyt dużo tego paskudnego gazu), będą płacić podatki emisyjne, aż w końcu przekona ich się, że największą tragedią są narodziny dzieci - kolejnych emitentów tego gazu. Ekologizm jako religia, która ma zniewolić człowieka - bingo!

2) Pochodnymi ww. ideologii jest kolejna groźna ideologia, aczkolwiek na pierwszy rzut oka bardzo humanitarna - LGBT. Miała ona za cel doprowadzić do społecznej tolerancji ludzi o innych skłonnościach seksualnych. Już na pierwszy rzut oka coś jest tu nie tak - przecież nikt normalny nie obnosi się z tym z kim sypia, bo to jego prywatna sprawa! Sprawy tak intymne (jak preferencje seksualne) powinny być sprawą każdego człowieka, a człowieczeństwo to wiele innych aspektów, z których seks powinien być na swoim miejscu, ale przecież nie na pierwszym! Tak to jest na przykład w Chrześcijaństwie - seks traktowany jest jako coś co człowieka uszczęśliwia, ale nie jako cel sam w sobie, tylko jako część Sakramentu Małżeństwa. W ideologii LGBT wyrzucamy wszystko co duchowe i co czyni człowieka innym od zwierząt (empatię, rodzinę, tradycję, zasady moralne, zrównoważony rozwój człowieka, łączność ze Stwórcą) i sprowadzamy jego egzystencję do zachowań seksualnych. Po co? Aby takim "pustym w środku" człowiekiem zdalnie sterować, aby był on bezkrytycznym konsumentem, który nigdy nie sprzeciwi się kolejnym absurdalnym pomysłom, pochodzącym od "możnych tego świata"... 

3) Kolejna (najgroźniejsza) to ideologia gender. Jest to już takie kuriozum, że nawet niektórzy bardzo lewicowi ludzie się od niej dystansują. Nie wiedzą oni jednak, że ta ideologia nie jest przeznaczona dla "dziadersów" tylko dla młodego pokolenia. Cóż to za ideologia? Tutaj relatywizowana jest płeć człowieka, co już robi totalny zamęt w głowach młodych ludzi. Wiadomo, że natura też się może pomylić i raz na wiele urodzeń może się pojawić na świecie ktoś, kto od najmłodszych lat nie czuje się dobrze w swojej "skórze". Nie należy takiej osoby dyskryminować, gdyż ma Ona taką samą godność jak każdy inny człowiek. Od zawsze na świecie byli, są i będą ludzie, którzy nie czuli się dobrze w swoich ciałach - tak niektórzy mężczyźni czujący się kobietami, jak i niektóre kobiety - identyfikujące się jako mężczyźni. I tu trzeba jasno zaznaczyć, że takim osobom powinno się pomóc - nie można ich dyskryminować, powinno się ich przyjąć w sposób, który zapewni im godność. Ideologia gender podchwyciła ten problem i zamiast zapewnić pewnym ludziom ochronę i opiekę psychologiczną to... postanowiła propagować transpłciowość i promować zmianę płci! Toż to czyste szaleństwo - jeżeli młody człowiek jest bombardowany od dnia narodzin informacjami o tym, że może sobie zmienić płeć, że istnieje kilkadziesiąt płci do wyboru (obłęd) to niektórzy po pewnym czasie dojdą do wniosku, że coś z nimi faktycznie jest nie tak. Tylko, że po kuracji hormonalnej, następnie po zabiegu chirurgicznym nie ma już możliwości wrócić do poprzedniego stanu, gdyby się ktoś rozmyślił! Obecnie skala promocji ideologii gender jest tak potężna, że nawet parolatki w przedszkolach są o tym informowane! Po prostu "siajba"!           

4) Czy lewicowi "myśliciele" mogą wpaść na coś bardziej szalonego? Oj mogą! LGBT i gender nie jest maksimum ich kreatywności. Można przecież wmówić młodemu pokoleniu, że nie wszyscy ludzie muszą być... ludźmi! Po to właśnie powstaje ta książka - aby opisać wszystkie absurdy dzisiejszego świata, bo jak sprawy wrócą do normalności to nikt by w to nie uwierzył. Tak samo jak z epidemią Covid-19. Ludzie już dzisiaj nie pamiętają jak było, że zamknięto wszystkich w domach, że nawet zabraniano chodzić bez maseczek... na świeżym powietrzu (np. w lesie). Ludzie już nie pamiętają tego jakie były obostrzenia i mandaty - każde społeczeństwo ma krótką pamięć. Kto by zatem uwierzył za kilka, kilkanaście lat, że młodemu pokoleniu wciskano kit, że mogą być zwierzęciem, jeśli tak się czują. Prym w tym kretyństwie wiedzie Kanada, gdzie przez lata rządził lewicowy premier Justin Trudeau, który zrobił z tego, niegdyś bogatego kraju, cyrk na kółkach - istne laboratorium lewicowej rewolucji XXI wieku. To tam mocno okrzepł groźny trend wśród młodzieży - tzw. subkultura furry. Wikipedia opisuje to tak:

"Furry (z ang. „futrzak, futrzastość”) – termin określający osobę, która interesuje się lub zajmuje się twórczością związaną z tzw. sztuką futrzastą, skupioną wokół antropomorficznych zwierząt[1] czy też fikcyjnych[2] stworzeń. Jest to też pojęcie opisujące społeczność, subkulturę, składającą się z osób o wyżej wymienionych upodobaniach lub pasjach. Czasami odnosi się również do postaci łączących cechy ludzi i zwierząt, występujących w kilku formach:

  • Antropomorficznej (ang. anthropomorphic, anthro) – zwierzę mające cechy ludzkie, w tym humanoidalne ciało.
  • Nieantropomorficznej (ang. non-anthropomorphic, non-anthro) lub niemorficznej (ang. nonmorphic), zwanych także feral – zwierzę mające ludzkie cechy (np. zachowanie, mowa), jednakże posiadające ciało zwierzęce, niehumanoidalne[3]

Mimo że sam antropomorfizm może przejawiać się na różne sposoby (forma niemorficzna to również zwierzę poddane antropomorfizacji), to przyjęło się, że określenie „anthro” stosowane jest, gdy antropomorficzne jest również ciało, nie tylko umysł.

Osoba należąca do fandomu furry nazywana jest furry lub określana jako futrzak[4] albo pot. furas[5][6]."

Co jeszcze wymyślą neomarksiści? Aż strach pomyśleć!

Jest 2025 rok, wiosna. Na świecie panuje jakieś dziwne przeczucie, że zaraz wszystko wróci do normy. Z jednej strony marazm, a z drugiej tyle łajdactw, kretyństw i debilizmów, że normalny człowiek nie wie co robić. Problem w tym, że normalni ludzie na stanowiskach niedługo będą zastępowani przez tych wychowanych w dobrobycie, których zachowania są ukształtowane przez internet i dziwne ideologie. Już dzisiaj w większych miastach wiele osób pracujących w międzynarodowych korporacjach przedstawia się jako "ono" - czyli "to" niebinarne. Nie można do takiej dziewczyny pożartować czy chłopakowi powiedzieć, żeby pójść na piwo. Oni czują się tak, a nie inaczej i z tym nie ma żartów. Jak to się rychło nie skończy to doczekamy czasów, że tacy ludzie będą rządzić państwami, korporacjami, agencjami, armiami. I wtedy to biada tobie nieszczęśniku - biały, heteroseksualny mężczyzno! Ty dinozaurze i przeżytku! Do lamusa!

WROĆ DO BLOGA

Copyright © 2025 Siajba.pl. All Rights Reserved.