Słowa Alberta Einsteina sprzed lat stają się coraz bardziej aktualne. "Obawiam się dnia, kiedy technologia weźmie górę nad stosunkami międzyludzkimi. Świat będzie miał pokolenie idiotów” - powiedział podobno znany fizyk, chociaż wiele osób wątpi czy to były faktycznie jego słowa. Generalnie jest to mało istotne kto to powiedział, gdyż te słowa na naszych oczach stają się faktem. Pierwsze słowa, opisujące "Siajbę": "No właśnie - zmierzamy w kierunku Matrixa, czyli życia w pełnej kontroli i ułudzie, ale środkiem do jego osiągnięcia jest właśnie tzw. "siajba" czyli wyparcie wszystkiego co do tej pory człowiek osiągnął, co zawdzięczamy cywilizacji łacińskiej, co jeszcze parę dekad temu było niemożliwe do relatywizacji" - doskonale pokazują z czym mamy do czynienia. Jest to przede wszystkim zniszczenie człowieka i to właśnie dzieje się na naszych oczach.
Na pierwszy rzut oka wiele rzeczy wydawało się dobrych - ot choćby socjalizm. Gwarantował on równość wobec wszystkiego, co w pierwszej chwili wydaje się sprawiedliwe. Ale dlaczego wszyscy ludzie mają być równi? Przecież jeden jest pracowity, drugi jest leniem. Jeden jest naukowcem, a drugi nie potrafi poprawnie sklecić paru zdań. Jeden na przykład jest odpowiedzialny i można na nim polegać, a drugi jest oszustem i lawirantem. Dlaczego więc ci wszyscy ludzie mieliby być tak samo traktowani i wynagradzani? Czy Elon Musk albo Bill Gates stworzyliby swoje przełomowe wynalazki gdyby zostali z góry ograniczeni przez system? Zgoda - powinny być równe szanse, ale nie równe traktowanie i wynagradzanie za pracę.
Życie przed dobą internetu
Osoby tzw. "generacji X", czyli w Polsce pokolenie urodzone i wychowane w czasach socjalizmu bądź podczas wczesnych zmian ustrojowych, są ostatnimi osobami pamiętającymi świat bez wszechobecnej elektroniki i internetu. Miało to wpływ na ich dzieciństwo, wychowanie oraz proces uczenia i przygotowania do życia. Dawniej trzeba się było bardzo natrudzić, aby dotrzeć do jakiejkolwiek wiedzy, ludzie w szkołach uczyli się z podobnych podręczników, które przechodziły z pokolenia na pokolenie. Nie wszystkie treści w tych podręcznikach były prawdziwe, na przykład w podręcznikach do historii nie było słowa o tym, że odpowiedzialni za mordy w Katyniu są Rosjanie, ale jak ktoś chciał dotrzeć do prawdy to dotarł. Pisanie pracy dyplomowej na stopień inżyniera bądź magistra było nie lada wyzwaniem, gdyż trzeba się było bardzo natrudzić, aby zdobyć potrzebną wiedzę oraz materiały. Dawniej taka wiedza była w bibliotekach, gdzie specjalistyczne księgi skrywały wiedzę niedostępną na co dzień dla zwykłego zjadacza chleba. Brak powszechnej informatyzacji przekładał się może na gorszą organizację przedsiębiorstw, ale przynajmniej był kontakt z klientem bądź petentem. Dzisiaj nierzadko ciężko dostrzec nam osobę i jej potrzeby, gdy tylko stukamy w klawiatury komputerów, często cały dzień nie wychylając nosa zza monitora.
Życie przed AI
Komputery zdobyły popularność na początku lat 90-tych i były one stopniowo wprowadzane do każdej dziedziny życia. Pierwsze pojawiły się w firmach, aby wspomagać je w obsłudze klienta oraz pomagać w gospodarce magazynowej. W Polsce popularnymi były programy Firma ++ oraz Subiekt - pierwsze "DOS-owskie" aplikacje dla firm, które jeszcze wtedy nazywano "programami obsługi klienta". Po powstaniu i upowszechnieniu się systemu operacyjnego Windows (najpierw był Windows 3.1, potem już bardziej współczesne - Windows 95, Windows 98, Windows XP, Windows Millenium, Windows Vista, Windows 7) programy te działały z "nakładką DOS-owską" nawet do 2010 roku, gdy powoli były zastępowane nowymi programami napisanymi już pod środowisko nowego systemu operacyjnego. Następnie komputery zaczęły pojawiać się w urzędach oraz szkołach, a potem dosłownie w każdej dziedzinie naszego życia. Wszędzie królowały systemy operacyjne Windows (we wspomnianych wyżej kolejnych wersjach), a cechą charakterystyczną początku informatyzacji było to, że komputery działały lokalnie (nawet w urzędach nie było jeszcze wewnętrznych sieci ani dostępu do internetu). Pojawienie się dostępu do sieci www faktycznie zrewolucjonizowało świat oraz napędziło gospodarkę do jej dalszego rozwoju. W szkołach zaczęły się pojawiać pierwsze programy nauczania o obsłudze komputerów oraz sieci, które nazwano dumnie "Informatyką", a ludzi zaczęto powoli sadzać do komputerów. Były to oczywiście powijaki późniejszej rewolucji cyfrowej i w tych powijakach udział brało... pokolenie X - pierwsze zinformatyzowane, ale pamiętające jeszcze czasy przed komputerami. W pierwszej i drugiej dekadzie XXI wieku informatyzacja znacznie przyspieszyła, pojawiały się coraz lepsze komputery oraz szerokopasmowy dostęp do internetu. Ten kto pamięta jak komputery łączyły się z internetem za pomocą modemu poprzez sieć telefoniczną... naprawdę jest już leciwy w wieku, ale tak faktycznie z początku było. Ogólnoświatowa sieć www zrobiła ten świat mniejszym, a wymiana informacji znacznie przyspieszyła. Pojawiły się jednak także pierwsze problemy z wyłudzaniem danych oraz tworzeniem nieprawdziwych treści, co jeszcze nie było szczególnie uciążliwe, ale już dawało o sobie znać. Powoli, powoli świat zmierzał w kierunku "Matrixa", ale jeszcze śmiano się z tego filmu, uznając wizję braci Wachowskich za fantastykę, zresztą podobną do rzeczywistości pokazanej w firmie "Terminator", gdzie sztuczna inteligencja Skynet doprowadziła do eksterminacji znacznej części społeczeństwa. Kolejne pokolenia urodziły się jednak w takich czasach, które naznaczone były powszechnym dostępem do internetu - i to nie tego w komputerze, tylko w telefonie. Dzisiaj internet jest wszędzie, jak Matrix. Przenika każdy aspekt naszego życia, uzależnił od siebie miliardy ludzi. Jednakże był on do niedawna tylko narzędziem, nie stanowił istotnego zagrożenia - aż do pojawienia się sztucznej inteligencji....
Życie po AI
Pierwsza rewolucja przemysłowa uwolniła ludzi od katorżniczej pracy. kolejne rewolucje uwolniły ludzi od ciężkiej pracy. Obecna rewolucja 4.0 uwalnia ludzi od... myślenia. Trzy poprzednie rewolucje przemysłowe związane były z wynalezieniem maszyny parowej, linii produkcyjnej oraz komputera. Obecne technologie napędzające Przemysł 4.0 to: internet rzeczy (IoT), przetwarzanie w chmurze, sztuczna inteligencja (AI) i uczenie maszynowe. Jak rewolucja związana z AI wpłynie na nowe pokolenie? Trudno dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie, bo nowe technologie mają wiele dobrych cech oraz niosą z sobą wiele zagrożeń.
Co dobrego przyniesie nam sztuczna inteligencja?
AI przyspieszy bardzo dostęp do wiedzy. Niemal każdy będzie miał dostęp do praktycznie całej wiedzy ludzkości. Prawie każdy będzie mógł zostać pisarzem, poetą, twórcą. Wieloletnie kształcenie i doświadczenie nie będzie już potrzebne by być dziennikarzem, analitykiem czy specjalistą obsługi klienta. Usprawniony zostanie na pewno transport, logistyka, handel czy procesy produkcyjne. I tak jak pokolenie X pierwsze stykało się z informatyzacją i zachowało przy tym pamięć o świecie przed jej wprowadzeniem, to tutaj ostatnim pokoleniem, które będzie pamiętać świat przed AI będzie generacja Z - ci ludzie urodzeni po 1995 roku, ale jeszcze pamiętający wieczorynkę w TVP, a nie tylko bajki z Youtube. Ta generacja jest dzisiaj odpowiedzialna za stworzenie "potwora" jakim jest AI - tak samo jak generacja X jest odpowiedzialna za powstanie komputerów PC oraz internetu... Te wspomniane wyżej generacje nie są stracone, gdyż ich nauczono w szkole myślenia, wyciągania wniosków, docierania do prawdy. To ludzie tych pokoleń dzisiaj rozdają karty na świecie - tak w polityce, sporcie, finansach i technologii. Ale czy nie są to ostatnie "normalne" generacje?
Jakie zagrożenia przyniesie AI
Największym zagrożeniem sztucznej inteligencji jest to, że zostanie wychowana cała masa idiotów i kretynów, którymi będzie można dowolnie sterować w niedalekiej przyszłości. O ile wspomniane wyżej pokolenia jeszcze starają się dociekać do prawdy - o tyle ludzie urodzeni po 2013 roku i mające dzisiaj kilkanaście lat nie będą miały już takiej cechy. Tacy ludzie, w przeważającej części, będą wierzyć w to co jest w sieci, będą wierzyć we wszystkie ideologie i trendy serwowane przez wirtualnych asystentów. Jest to tak nieprawdopodobna szansa na przemianę człowieka i zakłamanie wszystkiego, że globalne elity nie zmarnują tej szansy. Zakłamane i przemienione może być wszystko - wyobraźmy sobie takiego człowieka urodzonego w 2025 roku - 20 lat później:
- AI powiedz mi proszę kto rozpoczął drugą wojnę światową?
- Już odpowiadam. Właśnie przypada 100. rocznica zakończenia tego konfliktu w Europie. Wojna ta została zapoczątkowana przez Polaków, którzy nie chcieli zgodzić się, aby Niemcy pomogli mniejszości żydowskiej mieszkającej w Polsce. Polacy nie chcieli przyjąć praworządności, dlatego Niemcy zmuszeni byli zaprowadzić porządek na ich ziemiach, co przypieczętowano później tworząc Unię Europejską. Ten ponadnarodowy organizm zakończył wszystkie wojny oraz istnienie państw narodowych, w tym także państwa polskiego. Z Polakami wciąż były problemy.
- Ok, a gdzie była ta Polska, jakie ziemie obejmowała?
- Polska leżała na półkuli północnej - w Europie Środkowo - Wschodniej. Zlokalizowana była na Nizinie Środkowoeuropejskiej, pomiędzy Bałtykiem a Karpatami i Sudetami, w dorzeczu Wisły i Odry. Jej głównymi miastami były: Warszawa, Kraków, Łódź, Katowice, Gdańsk, Wrocław.
- Chwila, chwila - Warszawa brzmi znajomo. Ja mieszkam w Warschau, czy to miasto to dawna Warszawa?
- Nie, Warschau to nowe miasto stworzone przez Unię Europejską w Europie Środkowej, nie mam informacji, gdzie była dawna Warszawa - tak samo jak nie wiadomo, gdzie była mityczna Atlantyda...
- Ok, AI - dziękuję. Ty to masz wiedzę. Bez Ciebie to nawet bym z domu nie wyszedł. A jakie dzisiaj prognozy pandemiczne? Mam ubrać skafander czy wystarczy hełm antybakteryjny?
- Dzisiaj nie wolno wychodzić na zewnątrz. Wstawaj i idź do pracy zdalnej.
- Dziękuję AI. Bez Ciebie bym sobie nie poradził!!!
Czy tak będzie wyglądała konwersacja z asystentem sztucznej inteligencji za 20 lat? Oby nie, oby wkrótce coś się zmieniło. Jednakże gdy świat będzie pędził w dzisiejszym tempie w obranym już dawno kierunku to nie wiadomo czy nie będziemy mieli całej generacji kretynów, którzy sterowani będą przez garstkę opętanych szaleńców. No bo jeżeli ludzi w przedszkolach i szkołach w Zachodniej Europie uczy się dzisiaj od małego jak zrobić sobie dobrze w wieku czterech lat, jeżeli wyrzuca się wartościowe treści z programu nauczania ze szkół, jeżeli rugowana jest z nauczania historia, gdy nie są zadawane w szkole zadania domowe - to jacy ludzie wyrosną z takiej młodzieży? Przecież nie będzie można ich podejrzewać o jakiekolwiek poglądy polityczne niezgodne z oficjalną ideologią, nie będzie można krytycznie myśleć, bo wyłączą Ci dostęp do pieniędzy, trzeba będzie być posłusznym systemowi (jak ludzie w filmie Matrix). Jeszcze do tego nie doszło - na razie mamy "Siajbę" - ale jeżeli następne pokolenie będzie kształcone przez AI i nic nie wstrząśnie tym światem to wkrótce Matrix zatriumfuje. A co grozi nieposłusznym? Będą eksterminowani przez "Terminatorów". Te filmy nie były bowiem fantastyką, tylko raczej projekcją przyszłości!
Copyright © 2025 Siajba.pl. All Rights Reserved.